J 20 21-23:

Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.

Gdyby zapytać przeciętnego chrześcijanina, czy narodził się z Bożego Ducha, najprawdopodobniej nie zrozumiałby on nawet pytania. Tymczasem Jezus powiedział (J 3:5 BW) : „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.” Gdyby zadać przeciętnemu chrześcijaninowi pytanie, czy jest zbawiony, podobnie, najprawdopodobniej nie zrozumiałby, gdyż zbawienie, to dla większości chrześcijan temat przyszłości, który rozstrzyga się po śmierci. Często, zadając pytanie o zbawienie, wręcz przywołamy strach nad pytaną osobą – strach związany z możliwością potępienia. Tymczasem sednem wiary chrześcijańskiej jest Jezus Chrystus i dzieło, którego dokonał (czas przeszły), a tym dziełem jest właśnie przede wszystkim zbawienie. Niestety, brak zrozumienia największego dzieła Boga prowadzi do pustego chrześcijaństwa, często przepełnionego legalizmem, nieświadomym bałwochwalstwem, a nawet bluźnierstwem.
Co więc znaczy narodzić się z Bożego Ducha? Co zrobić, by zostać zbawionym? Czy można być pewnym zbawienia? Czy należy lękać się potępienia? Na te i wiele innych pytań, postaram się odpowiedzieć w tym krótkim tekście, powołując się na słowo Boże.
Począwszy od grzechu pierworodnego, którego dopuścili się pierwsi ludzie (Adam i Ewa) działając wbrew woli Boga, grzech wszedł na świat i stał się jego częścią. Grzech to inaczej błąd – postawa przeciwna Bogu i Jego woli. Grzech niesie za sobą konsekwencje – żyjąc w grzechu nie możemy być jednocześnie w komunii (zjednoczeniu) z Bogiem, gdyż w Bogu nie ma miejsca na grzech, ponieważ jest On doskonały i bezgrzeszny. Inną konsekwencją grzechu jest przekleństwo. Bóg stworzył świat błogosławiąc mu i czyniąc go przychylnym wobec człowieka, zaś poprzez grzech, świat stał się człowiekowi nieprzychylny – jest to przekleństwo. Konsekwencją przekleństwa jest cierpienie człowieka – czy to w postaci choroby, biedy, czy innej. Nie tak Bóg zaplanował świat i nie jest wolą Boga cierpienie człowieka, lecz błogosławieństwo. Lecz w wyniku grzechu świat psuje się z dnia na dzień, przez co weszły na świat różne ułomności i nawet osoba, która nie jest bezpośrednio w grzech zamieszana może doświadczać przekleństwa, co znamy z życia, choćby patrząc na to jak kalectwo, czy choroba dotykają nawet jeszcze nienarodzone dzieci. Jednak nie taka jest wola Boga wobec człowieka, by ten chodził w chorobie i cierpieniu, nie taka jest też wola Boga, by człowiek pozostawał w wiecznym oddzieleniu od Niego, dlatego Bóg dokonał dzieła, które pozwala na powrót wejść z Nim w komunię i na powrót żyć w Jego błogosławieństwie. Tym dziełem jest dzieło Krzyża, którego dokonał Bóg jako człowiek Jezus Chrystus – Syn Boży, Bóg wcielony.
Bóg tak pragnie komunii z człowiekiem, że sam stał się człowiekiem, by zapłacić za nasze błędy. Jak mówi nam Jan w swojej ewangelii (J 3:16-18 BW): „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.” Również sam Jezus mówi nam (Mk 16:15-16 BW): „I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.” Dzieło którego dokonał Jezus, streszcza też w jednym zdaniu apostoł Paweł (2 Kor 5:21): „On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.” Jest to streszczenie wymiany krzyżowej, której dokonał Jezus – Bóg wcielony. A oto ono w prostych słowach:
Jezus Chrystus, to Bóg, który stał się człowiekiem i wziął na siebie cały grzech ludzkości, tak przeszły, teraźniejszy, jak i przyszły, wraz z jego konsekwencją, którą jest przekleństwo i w zamian uczynił człowieka sprawiedliwym w oczach Boga i przywrócił człowiekowi Boże błogosławieństwo.
Czy zatem każdy jest zbawiony i każdemu Bóg błogosławi? Nie. Jak powiedział Jezus, a zacytowałem powyżej: „Kto uwierzy…” – jest to słowo klucz: WIARA!
Człowiek składa się z trzech elementów: ciała, duszy (psychiki) oraz ducha. Niestety słowo dusza (z greckiego psyche) jest często nieprawidłowo używane w odniesieniu do ducha (z greckiego pneuma) i powstał mały zamęt, dlatego należy prawidłowo ustawić te pojęcia. Kiedy człowiek rodzi się z ciała, jego duch jest martwy w wyniku grzechu pierworodnego, nawet jeśli sam niczemu nie zawinił. To o czym mówi Jezus w wyżej cytowanych wypowiedziach, to narodzenie z Bożego Ducha. Ciało i dusza ludzka są skażone grzechem pierworodnym, ponadto przez całe życie obcują w świecie pełnym grzechu i zepsucia ulegając jeszcze większemu zepsuciu, przez co duch człowieka jest martwy i takim pozostaje. Konsekwencją jest przekleństwo, które spada na człowieka w postaci chorób, biedy i innych nieszczęść oraz przede wszystkim rozłąka z Bogiem! Każdy świadomy człowiek grzeszy, a jeśli mówi, że nie ma grzechu, to podsumował go apostoł Paweł w swoim liście do Rzymian (Rz 3:23 BW): „Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej”. Nie ważne też jakiego grzechu dopuszcza się człowiek – po ludzku można by skategoryzować grzechy na cięższe i lżejsze, ale sam Jezus powiedział (Mt 5:21-22 BW): „Słyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd. A Ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd”, powiedział także (Mt 5:27-28 BW): „Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył. A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.” Czy jest zatem ratunek dla człowieka, który nie jest w stanie nie grzeszyć? Nawet jeśli człowiek nie czyni wielkich przestępstw jest winny złamania całego prawa, kiedy uchybi choćby w jednym, o czym mówi apostoł Jakub (Jk 2:10 BW): „Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego.” Tak, jest ratunek i o tym ratunku mówi apostoł Paweł w cytowanym przed chwilą liście do Rzymian (Rz 3:21-28 BW): „Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, I to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, Którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, Dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa. Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon wiary. Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu. Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan, Albowiem jeden jest Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych przez wiarę. Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy.” Co mówi powyższy fragment? WSZYSTKO! Apostoł Paweł mówi, że usprawiedliwienie jest dla każdego, czy to żyda (lud wybrany przez Boga), czy poganina i jest darmo, przez odkupieńczą krew Jezusa i dostępne jest przez WIARĘ w to czego On dokonał! Usprawiedliwienie nie płynie z uczynków, tylko z ofiary Jezusa i wiary w nią i nie można na nie sobie zasłużyć, a jedynie je przyjąć! Ale, co na końcu pisze Paweł? Czy unieważniamy zakon (czyli prawo, tj. 10 przykazań i pozostałe spisane przez człowieka przykazania, które zmieniają się wraz z czasem) przez wiarę? Nie. Utwierdzamy! A jak utwierdzamy? Powiedział to sam Jezus Chrystus (Mt 5:17 BW): „Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić.” Jezus wypełnił zakon! Jezus jest końcem starego i początkiem nowego przymierza! Co to oznacza? To jest właśnie ewangelia, czyli dobra nowina, tak dobra, że aż trudno w nią uwierzyć – to właśnie oznacza słowo ewangelia. A ta nowina brzmi: nie podlegasz więcej prawu, bo zostało wypełnione przez Jezusa Chrystusa – nie zgrzeszył od urodzenia do śmierci (nie złamał prawa), a do tego jako człowiek bez grzechu (bez skazy) dał się na ofiarę doskonałą, spłacającą grzech całej ludzkości! Jeszcze raz – Jezus nie zgrzeszył, przez co wypełnił prawo, a jednocześnie złożył się jako ofiarę (doskonałą, bo bez grzechu), która raz na zawsze spłaca cały grzech ludzkości – teraźniejszy, przeszły i przyszły – tak wypełnił jednocześnie proroków, którzy to zapowiedzieli. Ty już nic nie możesz do tej ofiary wnieść. Ona jest kompletna, jednorazowa i nie wymaga powtarzania. Ofiara ta przywraca jedność z Bogiem i Boże błogosławieństwo. Ale, aby z niej skorzystać, trzeba uwierzyć w te słowa, a stanowią one właśnie tą dobrą nowinę, w którą tak ciężko uwierzyć, a zwaną ewangelią! Apostoł Paweł pisze (Hbr 10:14-18 BW): „Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni. Poświadcza nam to również Duch Święty; powiedziawszy bowiem: Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je, Dodaje: A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech.”!
Jeśli przyjmiesz te słowa, które głosi ewangelia, za prawdę, jeśli odwrócisz się od dotychczasowego toku myślenia, że zbawienie jest zależne od Twoich uczynków (dobrych-zasługujących lub złych-potępiających) oraz wyznasz szczerze w sercu Jezusa jako Syna Bożego, Boga wcielonego, człowieka, który urodził się, żył bez grzechu, bo był poczęty z Ducha Świętego, a nie miał w sobie martwego ducha, wziął na siebie cały grzech ludzkości i złożył się na ofiarę za ten grzech, jako ofiara bez skazy i zapłacił, to bariera, która stoi na drodze do komunii z Bogiem i Bożego błogosławieństwa, zostanie zniesiona, ponieważ Bóg już nigdy nie spojrzy na ciebie jak na grzesznika, a jak na swojego syna/córkę. Twój martwy duch zostanie ożywiony i będziesz zbawiony, a zbawienia tego nigdy już nie utracisz. Narodzisz się na nowo z Bożego Ducha i staniesz się nowym stworzeniem. Twoje ciało i dusza pozostaną nadal w takiej formie jak dotychczas, niejednokrotnie zniszczone w wyniku grzechu twojego starego człowieka lub grzechów cudzych, ale w duchu będziesz zbawiony i nikt ci tego nie odbierze. Twoje ciało i dusza mogą nadal mieć skłonność do grzechu i grzeszyć, bo są grzesznej natury i dlatego są skazane na rozpad i śmierć, a ty dostaniesz w przyszłości nowe, zmartwychwstałe ciało. Jednak po narodzeniu z Bożego Ducha, Bóg patrzy na ciebie przez pryzmat dzieła Jezusa i jesteś dla niego święty i zbawiony. Twoja dusza i ciało ze względu na skażenie grzechem nadal mogą popełniać grzechy i dlatego powinieneś się uświęcać, czyli przejmować nad nimi kontrolę będąc nowym duchowym stworzeniem – służą temu różne praktyki, jak np. post, który pozwala przejąć kontrolę nad ciałem i duszą. Ale to nie ty już grzeszysz, tylko coś co do ciebie należy – ciało i dusza. Idąc za apostołem Pawłem (Rz 7:19-20 BW): „Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie.” oraz (Ga 2:20 BW): „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus;” uznać musimy, że nasz stary człowiek wraz z nowym narodzeniem został uśmiercony i jest martwy, a żyje nowe stworzenie, które posiada ciało i duszę, czekając na pełne zmartwychwstanie na wzór Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Co zatem daje nowe narodzenie? Stu procentowe zbawienie. Niemniej jednak grzeszne ciało i dusza muszą być uświęcane, gdyż grzech sprowadza przekleństwo i o ile zbawieniu nic nie zagrozi, o tyle jeśli nie zmienimy postawy ciała i duszy, będziemy podlegać konsekwencjom grzechu. Oto jak apostoł Paweł to podsumował (1 Kor 5:1-5 BW): „Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił. Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił, tak jak bym był obecny: Gdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa, Oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański.” Wiemy, że Paweł pisze do ludzi narodzonych na nowo, których wspólnotę założył. We wspólnocie dochodzi do grzechów największego kalibru. Co jednak mówi Paweł? Oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała – by poniósł konsekwencje grzechu na ciele i duszy, aby duch był zbawiony w dzień Pański – bo człowiek ten jest nowym stworzeniem i Bóg nie patrzy na niego przez pryzmat grzechów jego duszy, czy ciała, a przez pryzmat dzieła, którego dokonał Jezus!
Jeśli szczerze pragniesz i przyjdziesz do Boga z ufnością w to czego dokonał i o czym naucza Nowy Testament i prorocy w Starym Testamencie, jeśli uwierzysz w ewangelię, czyli zbawcze dzieło Boga, w którym centrum stanowi Bóg-człowiek – Jezus Chrystus, który wypełnił prawo i proroków poprzez przeżycie bezgrzesznego życia i złożenie się jako ofiary doskonałej na zapłatę za wszelki grzech, to będziesz zbawiony poprzez narodzenie z Bożego Ducha i nic Ci tego nie odbierze. Prawo Boże zostanie wpisane w Twoje serce i będziesz słyszał w nim Ducha Świętego. Ciało i dusza będą toczyć walkę przeciw temu co święte, ponieważ są zepsute, ale nawet jeśli wezmą górę nad Twoim duchem, nie oddzieli Cię to od Boga, bo w duchu będziesz zbawiony.
Jeśli nie narodzisz się na nowo i nie wejdziesz w prawdziwą relację z Bogiem, który nie tylko chce Cię zbawić ale i pobłogosławić twoje życie tu na ziemi – brak chorób, biedy i innych przekleństw, to będziesz żył w wiecznym strachu przed utratą zbawienia i tak jak wierzysz, tak będzie – pójdziesz na sąd, a nie musisz.
Jeśli szukasz Boga, wyznaj już dziś to o czym tu czytasz – powiedz Bogu, że wierzysz w to co dokonał Jezus, że stał się człowiekiem i przeżył bez grzechu całe ziemskie życie, a następnie oddał je jako zapłatę za Twoje grzechy. Wyznaj mu, że bierzesz Go na swojego Pana i Zbawiciela i wierzysz, że żaden grzech twojego ciała, czy duszy nie zdoła rozdzielić Cię od Jego miłości. Wyznaj mu, że chcesz nazywać się jego synem/córką, przez to, co uczynił Jezus. Wyznaj mu, że chcesz otrzymać w pełni Ducha Świętego i żyć godnie naśladując życie Jezusa. Narodzisz się na nowo i nic już Cię od Boga nie oddzieli – a to dopiero początek przygody i życia w Jego błogosławieństwie już tu na ziemi i w wieczności.

Założyłem tą stronę i kanał YouTube by się z wami podzielić ewangelią.
Zapraszam do subskrybcji i ogladania na YouTube!

Zapraszam Cię na:

kontakt@ewangelia.net.pl

Ta strona używa ciasteczek. Więcej informacji | Polityka prywatności.

Ciasteczko (formalnie HTTP Cookie, w skrócie ang. cookie, tłumaczone czasem jako plik cookie) – mały fragment tekstu, który serwis internetowy wysyła do przeglądarki i który przeglądarka wysyła z powrotem przy następnych wejściach na witrynę. Używane jest głównie do utrzymywania sesji np. poprzez wygenerowanie i odesłanie tymczasowego identyfikatora po logowaniu. Może być jednak wykorzystywane szerzej poprzez zapamiętanie dowolnych danych, które można zakodować jako ciąg znaków. Dzięki temu użytkownik nie musi wpisywać tych samych informacji za każdym razem, gdy powróci na tę stronę lub przejdzie z jednej strony na inną.

Źródło: wikipedia.org
Więcej informacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/HTTP_cookie
--

Informujemy, że:


- Korzystamy z narzędzi analitycznych, które zbierają różnorakie informacje na temat Państwa odwiedzin witryny. W tym celu wykorzystywane są pliki cookies.

- Wykorzystujemy także pliki cookies własne w celu prawidłowego działania strony.

- Jesteśmy także procesorem danych osobowych z uwagi na udostępnione formularze na stronie. Zebrane dane wykorzystujemy celem odpowiedzi na Państwa pytania oraz zapisu do newslettera.

--

Administratorem Państwa danych jest ewangelia.net.pl

Zamknij